Psycholog, psychoterapeuta systemowy w trakcie certyfikacji.
Praca systemowa oznacza, że lubię przyglądać się relacjom - nie tyllko z bliskimi ale także z samym sobą oraz… ze swoim problemem.
View all posts by Sylwia Wolna-Rybak →
W poprzednich artykułach zastanawialiśmy się jak to jest być w relacjach w czasie pandemii. TUTAJ można poczytać o relacjach z ludźmi w ogóle oraz o parach mieszkających razem, natomiast TUTAJ bierzemy na tapetę relacje w parach niemieszkających razem, domy z problemem przemocy lub uzależnienia ale także relacje z rodzicami, dziadkami i dziećmi.
Czas izolacji trwa dalej, co więcej nie widać raczej jeszcze jego końca. Ostatnio przyglądaliśmy się zmianom w relacjach na płaszczyźnie ja – inni ludzie oraz parom mieszkającym razem. Kto nie czytał może to łatwo nadrobić TUTAJ.
Dzisiaj chciałabym podzielić się swoimi refleksjami odnośnie relacji w których bywa równie trudno. Zaczniemy od par które z różnych powodów nie mieszkają razem, przyjrzymy się niebezpieczeństwom występującym w domach z przemocą lub nałogami, ale także to czas na refleksje nad relacją ze swoimi rodzicami i dziadkami. Na koniec przyjrzymy się emocjom dzieci a więc poddamy refleksji czego mały człowiek może teraz od nas bardzo mocno potrzebować.
Trochę
inaczej wyobrażałam sobie pierwszy artykuł na blogu. Myślę jednak, że każdy z
nas stanął teraz przed wyzwaniem jakim jest zmiana swoich planów, priorytetów
czy oczekiwań.
Ludzkość
stanęła przed wyzwaniami o jakich jeszcze pół roku temu nawet nie myślała.
Często marzyliśmy sobie o tym wszystkim co zrobilibyśmy gdybyśmy tylko mieli
czas. Ja sama po całym tygodniu pracy obiecywałam sobie, że jeszcze tylko
chwila i zwolnię. Sama musiałam się zmierzyć ze swoją złością i smutkiem czemu
akurat teraz? Czemu nie za pół roku? Zrobiłabym jeszcze tylko to i tamto… Tylko
prawdopodobnie nigdy nie byłoby dobrego czasu na coś takiego.
A
jednak koronawirus nadszedł właśnie teraz. Można się na to złościć, można od
tego uciekać ale jednak nasz świat się zmienił. Teraz nadeszła prawdziwa próba
nie tylko dla całej służby zdrowia i gospodarki. Nadeszła prawdziwa próba dla
naszych relacji i to na każdej płaszczyźnie. Relacje ja – inni ludzie, ja – mój
partner/ partnerka, ja – moi rodzice, dziadkowie, ja – moje dziecko i może
szczególnie ja w relacji sama ze sobą.